Rozmowa z „Polityką”

Niestety niektórzy inwestorzy bagatelizują problem zanieczyszczenia gruntu, aby uniknąć remediacji i związanych z nią kosztów. Zwróciłem na ten problem uwagę w rozmowie z tygodnikiem “Polityka” – Część inwestorów nie chce przeprowadzać oceny terenu, bo gdy okaże się potencjalnie groźny, wtedy trzeba ten fakt zgłosić do RDOŚ i przeprowadzić remediację. Wielu więc uznaje, że lepiej nie wiedzieć, co się w gruncie kryje. Źródłem problemów jest brak jednoznacznie określonego obowiązku dokonania oceny czystości gruntu na terenie budowy jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji.